Wybiegłem bez podkoszulka i omal nie zatoczyłem się na schodach. Frontowe drzwi stały na oścież otwarte. Słyszałem głośny płacz Ewki. Ogrodowe lampy oświetlały sylwetki kilkunastu osób. Zwolniłem. Bałem się tego, co zobaczę za tymi drzwiami. Mimo, że do wyjścia dzieliło mnie kilkanaście metrów, to każdy krok sprawiał mi ogromny wysiłek. Są w życiu człowieka takie […]

– Układ jest taki – Ewka wstała – wyskakujecie z całej kasy, jaką macie przy sobie, plus te dwie butelki piwa, które chomikuje Gruby w plecaku. Spojrzeliśmy po sobie badawczo. Na naszych twarzach malowało się podniecenie, lekkie zażenowanie i nastoletni entuzjazm.  Gdzieś tam wewnątrz coś krzyczało, żeby się z tej chorej zabawy wycofać. Chciałem Ewkę […]

Są takie miejsca, które znaczą więcej. Stare topole wygięte pod naporem wiatru, drabina, po której niegdyś wspinali się młodzi kochankowie, rozstaje dróg, ścieżki, polany. Teraz wracam, wodzę palcem po niewidzialnej mapie wspomnień. Odwiedzam dobrze znany las. Nie ma już śladu zwalonego pnia, gdzie po raz pierwszy poczułem ciepło kobiety. Ścieżki jakby trochę pozarastane, kłują mnie […]

Pociągam łyk, jeden, drugi. Wciąż nie widać dna. Tylko jakieś fusy ciągle krążą, wirują nie dają spokoju. Palę. Papieros za papierosem. Dym ulatuje, ogień się tli, tylko z tych płuc jakby nic nie ubywa. Płytki oddech, żółć zostaje. Patrzę na siebie, na sine dłonie. Nic mi to nie mówi. Szukam rozpaczliwie bandaży. Żeby zakryć, żeby […]

Codziennie. Te same rytuały. Wschód, zachód, południe. Lewa, prawa, prawo-lewa. Prysznic, dnia i nocy zmywanie. Do szamba. Trafiają upadłe marzenia, nadzieje, pocałunki i rozkosz. Przychodzi cisza. Błoga, nienaruszona, niemrawa, nieporuszona. Szoruję, drapię, namydlam. Chcę zmyć rany, zatuszować szamponem i pianą. Zmieniam spodnie, bieliznę, uśmiecham się trupio do ludzi. Wszyscy mnie znają, ja nie kojarzę nikogo. […]

Siedzieliśmy razem na skraju świata. Obok dymiły kubki z gorącą herbatą. Wypatrywaliśmy tej jednej, spadającej gwiazdy. Przez całą noc. Potem robiło się chłodno i herbata była gorzka. Siedzieliśmy razem nad przepaścią. Most już dawno się skruszył, deski spróchniały. Zostały resztki marzeń i pragnień – że można przejść na drugą stronę. Potem obsuwał się grunt, a […]

Bezwzględna cisza. Przerażająca. Nie czuję nic, nie widzę nikogo. Jestem zawieszony w pierdolonej próżni, czarnej dziurze, która mnie pochłania i zżera. *** Nie wiem, ile to trwało. Nie wiem, ilu nas było. Połączone dusze, duchowa więź, spełnienie. Tak nam się przynajmniej wydawało. Już pamiętam, kto siedział w tej zapchlonej szopie. Byłem ja, Ewka, Damian, Michał […]

Osoby: KASJER – pracownik księgarni AMELIA – przyjaciółka kasjera ROBOTNIK – pracownik huty im. Lenina PANI INTELIGENTNA – dama z wyższych sfer NIEWIDOMY ANGIELSKI TURYSTA POLICJANT NUMER JEDEN POLICJANT NUMER DWA MŚCICIEL AKT PIERWSZY I OSTATNI Księgarnia „Pod staromodnym kałamarzem” Księgarnia. Duże, przeszklone pomieszczenie z wieloma zaułkami, księgozbiory posortowane tematycznie. Regały wysokie, obok drabinki na […]

Tlę się nad ranem jak zaprószony ogień. Niby leniwie, jednostajnie, ale żarliwie i ochoczo. W moim pokoju nie ma kolorowych obrazków. Kilka pocztówek bezwiednie przyklejonych do ściany. Na każdej z nich zawsze zjawiają się enigmatyczne postacie. Z lewej strony patrzy na mnie oko, łypie, zdaje się mrugać. Aż się boję obrócić za siebie, cóż tam […]

Musiałem zapalić. Otworzyłem szeroko okno w drugim pokoju. W pomieszczeniu obok ułożyłem dziewczynę, która nadal była nieprzytomna. Z jednej strony czułem ulgę, że nie zawahałem się nawet na chwilę w swym zbrodniczym, aczkolwiek według mnie koniecznym czynie, z drugiej zaś strony mnożyły się dylematy. Jeśli zabiłem, będą mnie szukać, jeśli nie zabiłem i tak będą […]