rozstanie
-
– Wiesz już wystarczająco dużo. Zrobisz z tym, co chcesz. Ratuj moją córkę, może jeszcze zdążysz. Ta kobieta ją zniszczy. Wyciągnął do mnie dłoń, otrzepał popiół ze spodni i odszedł. Chciałem krzyknąć, coś powiedzieć, dopytać, ale zabrakło mi pary w gębie. Siedziałem w tym parku i miałem mętlik w głowie. Czemu mam ratować kogoś, kto…