fbpx

kraków

  • Dobre połączenie

    Dobre połączenie

    Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenia, po to się do Krakowa przeprowadziłem. Wstaję rano, za piętnaście szósta, latem to już widno. Za piętnaście szósta, to już jestem ogolony, bo golę się wieczorem, śniadanie jadam na kolację, tylko wstaję i wychodzę, już ubrany, nie opłaca mi się rozbierać po śniadaniu. Do MPK Wesele mam…

    czytaj całość →

  • Wieczny piątek

    Wieczny piątek

    Idę Szewską, to taka zabytkowa ulica w Krakowie, gdzie są: makdonald, burger king, nocne kluby, pijalnie wódki i piwa, starbaks i inne tego typu zabytkowe atrakcje, których z jakiegoś powodu jeszcze nikt nie wpisał na listę dziedzictwa kulturowego. Jest wczesny wieczór, spadł deszcz, a nierówna kostka brukowa błyszczy się jakby ją ktoś umyślnie nawoskował, albo…

    czytaj całość →

  • notki codzienne: magnolia

    Siedzę sobie popołudniowo, w sumie to już bardziej podwieczornie, lubię takie popołudniowo-podwieczorne posiedzenia. Zaułek Niewiernego Tomasza, na kolanie książka, żeby mieć pretekst, na stole herbata, żeby mnie stąd nie wygonili, od czasu do czasu papieros, przed nocą trzeba się napalić. Oczywiście nie jestem tu sam; na przeciwko mnie usadowiła się para kochanków, tak na oko…

    czytaj całość →

  • Zima w barze

    Kocham Paryż wiosną – tak śpiewał Frank Sinatra. A ja nienawidzę Polski zimą. Szczególnie w mieście. Wieje, sypie, wszyscy podkurwieni, zaziębieni, wycierający czerwone nosy, szukający nerwowo rękawiczek, zapalniczek, telefonów… Tylko bary po zmroku wypełniają się wesołymi pomrukami całej rzeszy pijących na kredyt; by wspomnieć, zapomnieć, żeby coś się działo. Na szczęście nawet w Krakowie są…

    czytaj całość →