kraków
-
Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenia, po to się do Krakowa przeprowadziłem. Wstaję rano, za piętnaście szósta, latem to już widno. Za piętnaście szósta, to już jestem ogolony, bo golę się wieczorem, śniadanie jadam na kolację, tylko wstaję i wychodzę, już ubrany, nie opłaca mi się rozbierać po śniadaniu. Do MPK Wesele mam…
-
Idę Szewską, to taka zabytkowa ulica w Krakowie, gdzie są: makdonald, burger king, nocne kluby, pijalnie wódki i piwa, starbaks i inne tego typu zabytkowe atrakcje, których z jakiegoś powodu jeszcze nikt nie wpisał na listę dziedzictwa kulturowego. Jest wczesny wieczór, spadł deszcz, a nierówna kostka brukowa błyszczy się jakby ją ktoś umyślnie nawoskował, albo…
-
Siedzę sobie popołudniowo, w sumie to już bardziej podwieczornie, lubię takie popołudniowo-podwieczorne posiedzenia. Zaułek Niewiernego Tomasza, na kolanie książka, żeby mieć pretekst, na stole herbata, żeby mnie stąd nie wygonili, od czasu do czasu papieros, przed nocą trzeba się napalić. Oczywiście nie jestem tu sam; na przeciwko mnie usadowiła się para kochanków, tak na oko…